Cześć pierwsza (przeczytaj)
Czarodziej Molacius gnał z wiatrem, na grzbiecie latającej bestii zwanej Sayap. Celem jego lotu były tajemnicze Kręgi, w których miał nadzieję znaleźć pomoc dla rannego towarzysza, maga Estebana Faeny.
Pustka płaskowyżu skończyła się. Mol dotarł do dziwacznego labiryntu potężnych skał; niektóre z nich lewitowały - ogromne kamienne giganty sięgające chmur.