poniedziałek, 2 stycznia 2012

Epizod 8: Ci, którzy nie znają Zimy.


Jest rok  3536,  12 rok rządów cesarza  Komenusa Vexillosa, nazywanego Zrodzonym pod Czerwonym Sztandarem. 
W Konstanzie, w centrum imperium Cezarii spotkała się drużyna złożona z niezwykłych postaci: władający dwoma toporami, nieustraszony i niezwykle elokwentny Mart z Dan Akker, łucznik z barbarzyńskiego wschodu Vitko Prabal, tajemniczy mag podający się za barda o imieniu Jeremiasz, bezimienny kapłan nienazwanego boga wód, skrywający swoje oblicze za skórzaną maską oraz pochodzący z południowego, cesarskiego pogranicza poszukiwacz wiedzy - Salvinus.







Zostali oni wynajęci przez kupiecką organizację Galbo, by wyruszyć ze szlachetnie urodzonym, młodym Terencjuszem Berenosem oraz jego świtą, w pełną niebezpieczeństw podróż na daleką Północ, śladem jego zaginionego ojca.

Ród Berenosa jest rodem cesarskim. Obiecywana nagroda dla poszukiwaczy przygód jest wysoka.



W skład drużyny poza Terencjuszem Berenosem i wspomnianymi poszukiwaczami przygód  weszli: brat zaginionego Antoninusa Berenosa i opiekun Terencjusza - stary rycerz Guberiusz syn Linciusza,  zaufany ochroniarz Terencjusza, pochodzący z Bentozi – Nilhor, Cetnik – Hergus z Pilati – szef gwardii domowej i jego 20 elitarnych gwardzistów,  majordomus  rodu – Polibiusz Lucero oraz  starszy czarodziej – doradca i nauczyciel Terencjusza – Esteban Faena z południowego Narbonu. Do kompanii dołączyli ponadto dwaj kapłani Świątyni Trzynastu - Marcjasz i Denobiusz.

 

Pierwsza część podróży została zaplanowana jako rejs cesarską galerą, o dumnym imieniu "Miecz Gatorii". Poza majestatycznym wyglądem, olbrzymia łódź wyposażona była w potężne runiczne artefakty - potrafiła przenosić się w przestrzeni. Było to pozostałością po antycznych czasach, z których pochodziła ta jednostka i umożliwiło przyspieszenie wyprawy - z pół roku do zaledwie trzeciej części miesiąca.



Niestety jeden z pasażerów, tajemniczy Jeremiasz okazał się magiem posiadającym niestabilne umiejętności wyzwalania Dzikiej Magii, co zaowocowało dwoma wypadkami, i śmiercią kilku członków załogi. Nie przysporzyło mu to również sympatii dwójki Kapłanów Trzynastu.



Cel podróży morskiej został osiągnięty - Skraad, stolica Tallynu. Dalej członkowie wyprawy mieli udać się wynajętym drakkarem. Aż do Sorfjord - granicy wpływów cesarstwa i krawędzi "cywilizowanego świata".



W Skraad,  Varse i Valge Turg (Hvittarg) Terencjusz wziął udział w załatwianiu interesów handlowych. Niestety w ostatnim z cywilizowanych grodów została na niego zastawiona pułapka. Namiestnik cesarski po obejrzeniu tajnej wiadomości dostarczonej przez samego szlachcica, próbował go zabić. Okazało się, że za zdradą stoją nieokreślone osoby w Straży Świątynnej (jednej z sił wywiadowczych cesarstwa).

Terencjusz obawiając się spisku i zagrożenia jego matki, która pozostała w Konstanzie odesłał w drogę powrotną starego Guberiusza i zarządcę Polibiusza Lucero, w towarzystwie 4 gwardzistów.

Reszta wyruszyła ku zdradliwym wodom Solfjordu.



Wejście do fjordu było niebezpieczne, głównie przez obecnośc "watah wikingów" - grup drakkarów należących do wojowników-łupieżców z położonego na północy Thun.



Wczesniej, drużyna spotkała w oddali statki vikingów, i za pomocą magii udało sie ich unieszkodliwić. 

U wejścia do Solfjord doszło do nocnej bitwy, szybkiej, brutalnej i niezwykłej, gdyż wzięli w niej udział magowie należący do kompanii.

Wikingowie zostali pokonani a Drakkar Terencjusza, prowadzony przez doświadczonego kapitana zdołał przemknąć się wgłąb zatoki.



Kolejne 8 dni to nerwowy rejs fjordem, w poszukiwaniu wejścia do Isengrader - Lodowych Stopni, szlaku prowadzącego do Doliny Lodowego Smoka (Isendrage Dal).

Przez całą podróż, istniało zagrożenie atakiem wodnych smoków - mitycznych potworów.

 

U dołu Isengrader,na kamienistym wybrzezu załoga drakkaru rozbiła obóz, czekając na powrót drużyny Terencjusza. Kompania ruszyła do Doliny.



W samej Isendrage Dal zastali strach i przerażenie mieszkańców - prości ludzie bali się Borjan (Ludzi Gór) oraz klątwy nazywanej Svart Blud (Czarna Krwią). Ponadto stworzenia nazywane Wendolami miały rzekomo porywac dzieci należące do mieszkańców Doliny.



Drużyna dotarła do pierwszego z zamków wznoszących się na ścianach Doliny - grodem Kjeven rządził młody jarl, Reidmar syn Tyra.

Władca doliny był zafascynowany Południem i cesarstwem, z radością ugościł przybyszów.



 W jego domu ucztowali, wymieniali się uprzejmościami i darami, zbierali informacje.

Druidzi z Kjeven przetrzymywali czwórkę dzieci zarażonych dziwną chorobą, utrzymując je w "lodowym śnie". Czarodziej Esteban i bezimienny mag uznający się za kapłana wody połaczyli siły z kapłanami natury, próbując rozwikłac sekret zarażonych dzieci. Bez powodzenia.

Jeremiasz, mag potrafiący zmieniać swoją fizyczna postać, wykorzystał swoje talenty, by zakraść się do komnat żony jarla - Anji z Njord, córki Gudruma zwanego Czerwonookim.



Jarl wspomniał ojca Terencjusza - Antoninusa, który przybył w te strony kilka lat wcześniej, jeszcze za życia jarla Tyra, poszukując Skalle Svart Drage - Czaszki Czarnego Smoka, legendarnego artefaktu. Ruszył tropem przedmiotu, po krótkim pobycie w Dolinie.

 

Terencjusz zamierzał pójść w jego ślady.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz