Esteban
przywołał zaklęcie przenoszące obu magów do miejsca pomiędzy światami –
bezpiecznego azylu – gdzie czas płynął o wiele wolniej niż w Rzeczywistości.
Starszy z
magów był poważnie ranny, potrzebował regeneracji ran – Molacius został wysłany
w poszukiwaniu pomocy.