sobota, 21 września 2013

ZAPISKI MAGÓW - piąty zwój

O Bur-Zhur (fragmenty)

Nie do końca jest jasne, czym naprawdę jest ów przedmiot. Zwą go artefaktem leżącym u podstaw wszystkich takich przedmiotów na południe od Żelaznych Gór. W Praczasie był ponoć czymś na kształt Strażnika Południa i Władcy zarazem. Miał moc obalania królów, sahów i wielkich wodzów, ale nade wszystko obawiali się go czarodzieje. Bur-Zhur, zwany Czaszką Pierwszego Imperatora-Mędrca miał posiadać całkowitą władzę nad magami.


Napisałem, „jest” bo choć nie widziano go od setek lat nie ulega wątpliwościom, że musi istnieć – nic bowiem nie potrafiło go unicestwić…
Ludy Południa wierzą, że bogowie Sił Przyrody, Natury i Żywiołów poprzez Bur-Zhur błogosławili religijnym władcom Południa. Może jest to tylko wymysł duchownych, może jest w tym jednak ziarno prawdy. Na południe od Żelaznych Gór kapłani i czarodzieje władają podobną do siebie mocą, potężni Imperatorzy-Mędrcy otaczali się na swym dworze zarówno modlącymi się jak i czarującymi doradcami. Gdyby wyobrazić sobie, że to co opowiada się o Bur-Zhur jest prawdą, i jedni i drudzy musieli i zapewne nadal powinni obawiać się tego, który Bur-Zhur posiądzie.
Jak usidlić tego rodzaju artefakt? Nie nam to opisywać…
(…) A jeśli chodzi o jeszcze jedną związaną z Bur-Zhur legendę, ważne byście pamiętali, że w Praczasie o losie świata decydowały istoty przez śmiertelnych zwane Draho, co można przetłumaczyć jako Smoki. Wielu twierdzi, że pierwszy Imperator-Mędrzec był właśnie taką Istotą, odchodząc z jakichś powodów w Niebyt, zaklął cząstkę swej potęgi w artefakcie i oddał go potomnym…
(…) Nie jest wiadome, mi ani moim współbadaczom, czy istnieją jakieś inne, równoległe do Bur-Zhur artefakty. Nie należy odrzucać, jednakże takiej ewentualności.

Zwoje Południa, zebrane i spisane przez Mamnuna Bun-Talpura, Wielka Biblioteka w Nehirze
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz